Czasy, w których lusterka samochodowe były dodatkiem, za który trzeba było zapłacić lub niespotykanym rarytasem montowanym do najdroższych modeli, odeszły do lamusa. Samochody sprzed lat, bez lusterek lub z jednym po stronie kierowcy przypominają ciężkie życie kierowcy. Dziś jest całkiem inaczej. Każdy samochód posiada i posiadać musi pełnowymiarowe lusterko, które na zatłoczonych drogach często ratuje życie, a już na pewno uwalnia od wydawania setek złotych na blacharza. Ale, czy lusterko to tylko lusterko?
Lusterko - niewielki kawałek szkła, „sreberko”, czasem kilka silniczków i obudowa. Ile może być warte? W nowych autach nawet kilka tysięcy złotych! Można sobie darować kupno kołpaków, jeśli się połamią, możemy jeździć z pękniętym zderzakiem czy rysą na masce, ale jazda z uszkodzonym lusterkiem jest niedopuszczalna, niebezpieczna i zabroniona. Na szczęście, nie musimy kupować nowych lusterek prosto z autoryzowanego serwisu. Odpowiednio dobrana i wycięta tafla lustra będzie pasować idealnie, a w portfelu zachowa się znaczna suma pieniędzy.